Palenie a cukrzyca

O tym, że palenie szkodzi zdrowiu nie trzeba już nikogo szczególnie przekonywać. Zwłaszcza gdy dodatkowo walczymy z cukrzycą, ryzyko niebezpiecznych schorzeń rośnie. Jakie zagrożenia skrywają się w kłębach papierosowego dymu?

Groźne powikłania

Nawet jeden papieros potrafi podnieść poziom cukru we krwi. Podwyższona glikemia to podatny grunt dla rozwoju retinopatii, nefropatii i chorób niedokrwiennych. Nasila się stan zapalny, uszkadza się nabłonek, komórki nie otrzymują odpowiedniej ilości tlenu, a krzepliwość krwi wzrasta. Wówczas organizm zachowa się podobnie jak w przypadku podwyższonego poziomu cukru. Nadmierne pobudzenie nasila niszczenie się ścianek tkanki naczyń krwionośnych. Wraz z uwalnianiem się nikotyny we krwi osłabiają się mechanizmy odpowiedzialne za rozpuszczanie skrzepów.

Większe ryzyko zachorowania na raka płuc

Badania naukowców z uniwersytetów w Colorado i Denver wykazały, że kobietom z cukrzycą grozi o 80 proc. wyższe prawdopodobieństwo śmierci z powodu raka płuc niż w przypadku palaczek, u których cukrzyca nie występowała. Nie zaobserwowano tej zależności u mężczyzn, jednak palacze-diabetycy nadal pozostawali w grupie podwyższonego ryzyka przedwczesnego zgonu.

Mniejsza wrażliwość na insulinę

Obniżona wrażliwość na insulinę po wypaleniu jednego papierosa to zjawisko przejściowe, ale wyraźnie dostrzegalne. Jest ona rezultatem nadmiernego produkowania hormonów stresu przez nadnercza. Palacze z długim stażem tracą receptory dla insuliny, czyli miejsca w komórkach, z którymi substancja się łączy, alby zacząć działać. Mniejsza ilość tych miejsc oznacza niższą wrażliwość na insulinę.

Podwyższony poziom hemoglobiny glikowanej

Stężenie nikotyny we krwi palaczy zwiększa poziom hemoglobiny glikowanej (HbA1c) o 34%. Im więcej cukrzyk wypali, tym więcej HbA1c pojawi się we krwi. Częstotliwość powikłań cukrzycy rośnie już od progu 6,5%.

Zaburzenie remisji

Remisja, czyli tzw. miesiąc miodowy, trwa od 4 miesięcy do roku. To okres, w którym nie występują objawy cukrzycy. Wówczas trzustka częściowo wytwarza insulinę, organizm jest wrażliwszy na ten hormon, a glikemie normalizują się. Remisja nie pojawi się, jeśli diabetyk pali papierosy. Dym tytoniowy upośledzi pracę komórek beta trzustki i nasili insulinoodporność.

Skoki poziomu cukru i przyrost masy ciała

Dość powszechnym przekonaniem wydaje się uznawanie papierosów za skuteczny środek wspomagający odchudzanie. To jednak mit niemający wiele wspólnego z rzeczywistością. Choć palenie faktycznie hamuje apetyt, to przyczynia się też do nieregularnego spożywania posiłków, co nie sprzyja zachowaniu zgrabnej sylwetki. Powoduje za to trudności w utrzymaniu prawidłowego poziomu cukru we krwi. Co więcej, palacze chętniej sięgają po produkty tłuste i kaloryczne.

Nikotyna zawarta w dymie tytoniowym to silna neurotoksyna, szczególnie mocno działająca na układ nerwowy. Jeśli palacz cierpi z powodu dodatkowych dolegliwości, takich jak cukrzyca, nałóg zwielokrotni swoje niebezpieczne oddziaływanie. Badania potwierdzają, że w przypadku diabetyków podwaja się zagrożenie przedwczesnej śmierci (w porównaniu do palaczy bez cukrzycy).